Mój MX310 już się wysłużył więc zakupiłem nową mychę, po przeczytaniu wielu recenzji i opinii wybór padł na Razer Deathadder.
Mycha jest całkiem spora, większa od mx310, waga mniejwięcej taka sama (mysz nie jest lekka, ale i nie za ciężka).
Ślizgacze są świetne, nie wiem czy w w moim mx'ie już ta się starły ,ale Razer w porowaniu z nim pływa po podkładce bez oporu.
Pierwsze co to przestawiłem czułość na 1600dpi, ruch kursora po ekranie jest superpłynny, na mxie kursor w windowsie przy małych ruchach poruszał się małymi przeskokami.
Kształt mychy jest wyprofilowany dla prawej ręki, przyciski duże, chodzą bardzo ładnie, ale głosniej niż w mx310.
Jedyny minus jaki na razie zauważyłem to żeby obsłużyć drugi boczny przycisk trzeba wypracować odpowiednie ułożenie ręki, układając rękę odruchowo mam w zasięgu tylko pierwszy przycisk, ale to już kwestia wielkości dłoni.
Klik pod rolką działa z oporem na tyle dużym że uniemoąliwia przypadkowe kliknięcie.
Podświetlenie jest bardzo fajne, osobna dioda podświetla rolkę a osobna logo Razera. Diody można niezależnie wyłączać w steroniku. Rolka podświetlona jest jednolicie i nie oślepia, a logo delikatnie powoli zapala się i wygasa.
Sensor działa w poczerwieni w zwiazku z tym mysz nie świeci na dole.
Jako że nie lubię dyskotekowych świateł w sprzęcie to myślałem że pierwsze co zrobię to wyłączę te podświetenia, ale bez nich mysz wygląda dość ponuro, a z
właczonym wygląda ładniej niż się tego spodziewałem (na zdjęciach nie widać jak jest naprawdę).
Na spodzie myszy jest jeszcze przycisk umożliwiający zmianę zdefiniowanych w sterowniku profili. Dodatkowo można przedefiniować działanie wszystkich przycisków, prędkość rolki, kursora,akcelerację, usb, dpi, a co ciekawe zminić prędkość kursora nieżależnie w osiach X i Y.
Kabel jest cieńki, lekki i nie przeszkadza w użytkowaniu.
Mój egzemplarz ma najnowszy firmware więc odpadła aktualizacja (co mogło by być dla mnie trudne bo updater działa oficjalnie tylko na systemach 32bitowych).
Mychę kupiłem w sklepie za 134zł (za MX310 zapłaciłem 5 lat temu chyba 168) i nie żałuję. A dokładniej to jestem pod dość sporym wrażeniem.