Niedawno przeszedłem Wiedżmina (przeczytawszy uprzednio księgi). Gra jest naprawdę dobra i oceny nie były naciągane.
Najbliżej mu do Gothica, który jednak (cyba ze względu na sentyment) nieco bardziej mi się podobał.
Na początku wydaje się że gra jest bardzo rozległa, ale z czasem to wrażenie się zmienia (średnio po 3 lokacje w jednym akcie).
Pochwalić muszę wykonanie, z dość starego engine'u autorom udało się wycisnąć naprawdę sporo, po uruchomieniu
Mass Effect ( działającym na UE3) nie zauważyłem przepaści dzielącej te gry. Wręcz przeciwnie, pierwsza lokacja w ME
wygląda moim zdaniem słabiej niż obszary w Wiedźminie.
Kilka niedociągnięć które napotkałem w Wiedźminie:
– w pewnym momencie nie ma wskazówki że aby pchnąć sprawę detektywa Raymonda trzeba udać się do krypty na cmentarzu,
– nie udało mi się nigdzie znaleźć konkretnego pierścionka który był potrzebny żeby dokończyć zadanie związane z Shani (może go wczęsniej
miałem, ale sprzedałem/oddałem/wyrzuciłem a żaden sprzedawca w tym akcie nie mał go w ofercie),
– denerwujące było to że po wykonaniu zlecenia wiedźmińskiego, a przed odebraniem nagrody, można było warząc mikstury wykorzystać
nieświadomia niezbędne trofea, przez co trzeba było ponownie wyruszać na łowy,
– kilka razy gdy na ekranie toczyła się walka z dużą liczbą postaci gra potrafiła się 'wysypać' – możliwe że błąd powodowały algorytmy fizyki upadających zwłok,
– EAX 'charkotał' mimo że miałem najnowsze sterowniki do karty muzycznej i patch do Wiedzmina.
Jeżeli coś mi sę jeszcze przypomni to dopiszę, ale i tak tych wad jest niewiele w stosunku do zalet i przyjemności płynącej z gry.